PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=231549}

Simpsonowie: Wersja kinowa

The Simpsons Movie
7,3 72 336
ocen
7,3 10 1 72336
7,1 16
ocen krytyków
Simpsonowie: Wersja kinowa
powrót do forum filmu Simpsonowie: Wersja kinowa

Czy wy też po raz pierwszy mieliście wrażenie, że Homer jest skończonym, samolubnym
dupkiem i beznadziejnym ojcem? Uwielbiam Homera, to moja ulubiona postać już od czasów
dzieciństwa, ale w filmie jakoś inaczej trochę mi się na niego patrzało. Może przez tą
poważniejszą formę (inaczej jednak podchodzi się do filmów pełnometrażowych), oraz temat
jaki stara się poruszać film (kwestia ojcostwa). Homer nie dba o swoje dzieci, poniża je,
wykorzystuje, nawet ogranicza się do przemocy (dusi!!!). Prawie zawsze to przemijało się w
serialu, i jakoś na to przymykałem oko, ale jakoś dosyć nie zręcznie oglądało mi się to w
samym filmie. Na końcu niby odbudowuje relację z synem (przepraszam, ale Homer jeszcze
ma inne dzieci) wspólnie ratując Springfield, ale raczej nie na tym polega ojcostwa. To
codziennymi uczynkami, drobnymi gestami przez wiele lat tworzy się prawdziwą więź. Wiem,
że przesadzam, że to taka lekka komedia (i to jaka śmieszna!) z naszą ulubioną rodzinką, ale
czy Wy nie odczuwaliście podobnego wrażenia co ja?

ocenił(a) film na 8
szmyrgiel

Ja też to odczuwałem. W serialu bylo zabawnie, a tu niezbyt. :/

ManiakowyPingwin

Pewnie jest tak dlatego, ponieważ w serialu brutalny stosunek Homera do Barta był normalką i wydawało się, że żadnemu bohaterowi to nie przeszkadzało. Natomiast film podchodzi do tego trochę poważniej, pokazuje, że w rzeczywistości to tylko Homer się znęca nad synem, natomiast Flanders jest dobrym i troskliwym rodzicem.

ocenił(a) film na 8
szmyrgiel

Woli świnię od syna. Świnia nie Homer!

ocenił(a) film na 8
szmyrgiel

Właśnie dlatego ten serial w swoich czasach był tak kontrowersyjny.

szmyrgiel

Czy ja wiem? W serialu był taki sam jak w filmie. Homer nie jest ideałem, ale ostatecznie przecież okazał się nie taki zły i wyszło z worka, ze ostatecznie kocha swoją rodzinę. :) NIe ratował miasta dla samego miasta, bo go przeciez nie lubił, ale dlatego, ze miał odnależć z powrotem bliskich..
Każda postać krytykuje jakieś cechy prawdziwych ludzi i którzy nam się nawijają bez przerwy w realnym swiecie. Brat łobuz, który nie uznaje autorytetów, matka chowająca swoje emocje i nie szanująca swojego własnego zdania, siostra której się wydaje ze jest "najmądrzejsza z całej wsi" i uważa innych za głupszych od siebie, zakręcony i zdziecinniały dziadek, ciotka - cyniczna stara panna oraz zagubiony pośrodku tego wszystkiego biedny niemowlak, który musi sobie jakoś radzić i nawet tulipana z butelki umie sklecić... Jak dla mnie niedojrzały emocjonalnie ojciec pasuje do tego zestawu jak ulał. To nie jest w końcu pogadanka dla dzieci, ale satyra na społeczeństwo :)

Szarobure

Racja, o to chodzi w tym serialu, o satyrę. Chociaż sceny w którym Homer stawia świnię nad własnym synem oglądało mi się trochę niezręcznie, zwłaszcza po tym jak sam sąsiad okazał się lepszym ojcem dla Barta...

szmyrgiel

Cóz, ja widzę codziennie babki w bloku, które całują swoje ukochane jorki w nose a do dziecka wołają "Zamknij mordę ch...u". Moze Groening chciał nam zwrócić uwagę na to, ze za bardzo uczłowieczamy zwierzęta a odczłowieczamy ludzi? A i sama świnia nie była specjalnie zachwycona tymi wylewami uczuć :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones